Czy zastanawiasz się czasem, czemu tak naprawdę fotografujesz? Czy robisz to dla samej przyjemności fotografowania, czy żeby pokazać innym, że jesteś lepszy, gdzie byłeś, kogo znasz? Co jest Twoim celem?
Gdy zaczynamy przygodę z fotografią, zwykle robimy to dla zabawy. Potem odkrywamy świat portali społecznościowych, na których liczy się kto dostanie więcej lików, kto jest bardziej kreatywny (w kontekście szokujący), bardziej obyty w świecie. Warto spróbować innego podejścia, bo fotografia może nam dać możliwość samorozwoju i odreagowania codziennego stresu. Pomaga zdrowieć, odzyskać radość, nabrać pewności siebie.
1. Wyraź swoje i cudze emocje
W naszej kulturze większość emocji określana jest jako zła, w najlepszym wypadku niestosowna. Złość, smutek, zazdrość, samotność, strach, wielka radość. Pokaż je za pomocą swoich fotografii. Emocje to nie tylko fotografia portretowa, to wszystkie kadry, które wyrażają to, co czujesz w danej chwili. Uwolnij swoje nieskrępowane uczucia. Jestem bardzo emocjonalną osobą. Nauczono mnie panować nad reakcjami w stopniu, który sprawia, że otoczenie czasem odbiera mnie jako zimną. Fotografia daje mi możliwość wyrażenia siebie. Gdy jestem smutna, pracuję nad nostalgicznymi kadrami. Gdy czuję przepełniającą mnie radość, fotografuję szczęśliwe dzieci, kolorowe detale, kwiaty. Gdy czuję samotność, szukam w kadrze prostoty. Poprzez fotografię odnajdź swoją drogę do wyrażenia siebie.
2. Zapomnij o problemach
Nic tak mnie nie wycisza, nie uspokaja i nie uszczęśliwia jak wzięcie do ręki aparatu i kreowanie własnych wizji tego, co mnie otacza. Podczas fotografowania nie czuję głodu, zimna, zmęczenia, bólu, nie zwracam uwagi na hałas, strach. Zapominam się całkowicie. Przestaję analizować moje „niekończące się” problemy i stresy. Czuję wtedy to, co widzę. W przypadku fotografii poza studiem dochodzi do tego ruch, świeże powietrze, przestrzeń, otaczające mnie piękno. Fotografię można uznać za drogę do uważnego życia. Odkrywaj piękno w każdej, nawet małej chwili.
3. Nie czuj się samotny
Gdy pokochasz fotografowanie, nigdy już nie będziesz czuć się samotny, znudzony, zagubiony. Z aparatem w ręku masz cel. W wolnych chwilach zawsze będziesz mieć pomysł na to, co sprawi Ci radość. Łatwiej znajdziesz wspólny język z ludźmi podobnymi do Ciebie. (warto poszukać w swojej okolicy plenerów fotograficznych takich jak plenery ArtPozytywne). Również Ci, którzy nie fotografują, chętnie porozmawiają z Tobą o Twoich zdjęciach, wyprawach, planach. Na wyjazdach nie będziesz czuć się samotnie, nawet gdy pojedziesz na nie bez towarzystwa. Dostaniesz możliwość dzielenia się swoimi przeżyciami, pięknem otaczającego Cię świata. Odnajdziesz większą satysfakcję z życia, a ona mnoży się przez podział.
4. Odkryj inny punkt widzenia
Chcąc sfotografować popularną scenę inaczej, zaczniesz patrzyć na świat z różnych perspektyw, pod różnymi kątami, w różnych porach dnia (takich, których nawet nie zauważałeś). Z ciekawością dziecka będziesz odkrywać, co znajduje się za rogiem budynku, po drugiej stronie polany, za następnym zakrętem. Będziesz śledzić barwy nocy i poranka. Zajrzysz przez bramy podwórek. Obserwuj uważnie nasze otoczenie i ludzi. Załamanie pogody podczas wyjazdu nie będzie już dla Ciebie klęską i powodem do narzekania, lecz początkiem radością i ekscytacji. Nigdy więcej nie zaznasz nudy!
5. Odważ się
Aparat w ręku daje mi odwagę, której w innej sytuacji mogłoby mi brakować. Gdy nie czuję się w jakimś miejscu pewnie, biorę ze sobą aparat. Dla nieśmiałych osób fotografowanie jest dobrym sposobem na odnalezienie się nawet w dużym gronie obcych osób, w nowych sytuacjach. Mają zadanie do wykonania i nic nie jest w stanie im przeszkodzić. Z aparatem możesz też odważniej podchodzić do różnych wypraw. Wyjdź za próg swojego domu i swojej wyobraźni.
6. Pokochaj siebie
To punkt szczególnie dla kobiet (ale nie tylko). Często zdarza się, że nie akceptujemy siebie i swojej fizyczności. Poprzez pracę nad własnymi artystycznymi autoportretami (nie tylko typu selfie wykonywanych telefonem) uczymy się wyrażać siebie, swoje wnętrze, odkrywamy piękno własnego ciała i emocji. Kilka lat temu przechodziłam przez trudny etap w moim życiu. To właśnie autofotografia pomogła mi zobaczyć siebie pozytywnymi oczami. Stała się moją autoterapią. Zaplanuj swoje wymarzone ujęcie, ustaw aparat na statywie, wykadruj, wyostrz (można posłużyć się drugim statywem jak „modelem”), wyłącz autofokus, ustaw się w odpowiednim miejscu w kadrze i za pomocą pilota lub czasowego wyzwalacza uruchom spust migawki. Możesz też poprosić zaufaną osobę, aby wcisnęła przycisk. Nie musisz z nikim dzielić się efektami Twojej pracy. One są przede wszystkim dla Ciebie. Eksperymentuj, czaruj, odkrywaj swoją pewność, niepowtarzalność, ciało, radość z życia.
Zdarza się, że gubimy gdzieś radość tworzenia. Martwimy się, że nie posiadamy super jasnego i (przy tym drogiego) szkła jak kolega lub koleżanka, albo nie byliśmy na wyprawie w Himalajach. Nasza fotografia nie zebrała min 300 lików i wyrazów zachwytu, ktoś ją skrytykował, więc zaczynamy czuć się niepełni, nie dość dobrzy – w całości – jako człowiek.Jeśli doszedłeś do tego etapu, na miesiąc odinstaluj wszystkie aplikacje społecznościowe w Twoim telefonie i nie loguj się na portale. Zobacz, czy odzyskasz radość z samego faktu tworzenia.
Pamiętaj o 4 podstawach:
- fotografuj tylko wtedy, gdy czujesz, że tego pragniesz
- pamiętaj, że fotografia nie jest celem samym w sobie, jest drogą do lepszego życia
- nie porównuj się z innym – fotografia to nie zawody, lecz sposób na uważne przeżywanie czasu
-
Bądź cierpliwy i fotografuj przede wszystkim dla siebie